Hubert Hurkacz podjął trudną decyzję. Chodzi o turniej w Monte Carlo
W ostatnim czasie Hubert Hurkacz jest na fali wznoszącej. Po wygraniu w Estoril swojego pierwszego tytułu na korcie ziemnym i ósmego w całej karierze radzi sobie bardzo dobrze w Monte Carlo. W środę 10 kwietnia pokonał Roberto Bautistę-Aguta 7:5, 7:6 i wywalczył awans do 3. rundy. Przypomnijmy, na inaugurację zmagań w Monako wrocławianin rozegrał dreszczowiec z Jackiem Draperem, którego ostatecznie pokonał 2:1.
Hubert Hurkacz stoi przed ogromną szansą
Dobra postawa Huberta Hurkacza w tym turnieju pozwoliła mu awansować na historyczne siódme miejsce w wirtualnym rankingu ATP Live, gdyż przeskoczył Holgera Rune. Jak się okazuje ten awans może być jeszcze bardziej okazały. Wszystko przez to, że ubiegłoroczny mistrz ATP Monte Carlo – Andriej Rublow odpadł w 1/16 finału z Alexeiem Popyrinem. Australijczyk wygrał bez większych problemów 6:4, 6:4 i awansował do kolejnej rundy.
Przez to Rosjanin stracił niecałe tysiąc punktów. Obecnie różnica między Hubertem Hurkaczem a Andreijem Rublowem wynosi 260 pkt, co oznacza, że jeśli Polak awansuje do półfinału, będzie mógł awansować na szóstą lokatę.
ATP Monte Carlo: Hubert Hurkacz podjął trudną decyzję
Hubert Hurkacz miał brać udział także w turnieju deblowym z Tallonem Griekspoorem. Jednak tuż przed meczem z Francisco Cerundolo i Tomasem Martinem Etcheverrym duet zdecydował się wycofać. Miejsce Polaka i Holendra zajęli Marcelo Melo i Alexander Zverev.
Na razie nie wiadomo, jaka jest oficjalna przyczyna wycofania się Hurkacza i Griekspoora, ale być może najlepszy polski tenisista chciał mieć więcej czasu na odpoczynek przed walką o ćwierćfinał. „Hubiego” czeka bardzo trudne zadanie, bo jego rywalem będzie dziesiąta rakieta świata – Casper Ruud. To spotkanie zaplanowano na czwartek 11 kwietnia.